Łowcy | M. Žamboch

Łowcy | M. Žamboch

Łowcy, Miroslav Žamboch

Miłośnicy dinozaurów i fantastyki powinni być zadowoleni z tej książki, ponieważ Łowcy to historia z naszych czasów, ale także o tych prehistorycznych zwierzętach.

Wszystko zaczyna się od tego, że Mark Twilli, chudy i nieciekawy koleś od IT, przypadkiem trafia na wektor umożliwiający przeniesienie się w przeszłość do czasów, w których żyły dinozaury. Cokolwiek to znaczy. Swoją wiedzę sprzedaje staremu znajomemu ze studiów, który widzi niepowtarzalną okazję i organizuje wielką wyprawę dla bardzo bogatych myśliwych – chcą zapolować na te prehistoryczne gady.

Nie tak to miało wyglądać

Ta wyjątkowa okazja skupia niezwykle interesujących ludzi z ich wielkokalibrowymi strzelbami o odrzucie łamiącym kości. Twilli także rusza z nimi jako zaplecze techniczne i badacz. Podróż tam udaje się bez większych problemów, jednak sytuacja z jaką zderzają się na miejscu okazuje się być nieco inna od tego, czego się spodziewali.

Jeden z towarzyszy wyprawy, człowiek mający czuwać nad bezpieczeństwem zaczyna wyczuwać coś niepokojącego. Wygląda na to, że ktoś zaczyna wyprawę śledzić. Czy to inni ludzie, czy może same dinozaury wykształciły ponadzwierzęce zmysły? Sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli, szczególnie, że na jaw wyszły także wewnętrzne tarcia w grupie myśliwych. Łowcy zaczęli mieć poważny problem…

Łowcy, Miroslav Žamboch

Leje się krew

Nie mogę powiedzieć, żeby książka Łowcy to było jakieś szczególnie wybitne dzieło. Wielokrotnie pisałam już, że od tego typu przygodówek nie wymagam specjalnie dużo. Wystarczy mi, żeby postacie były jakieś i nie miały kwadratowych dialogów, a akcja ma być wartka. Musi się dziać. Žamboch spełnia te wymagania.

Nasze postacie mają jasno określony cel – przetrwać dwa miesiące w tych warunkach i stawić się na miejscu powrotu. Leje się krew, bywa mrocznie i niepokojąco. Książka niestety ma też kilka ewidentnych słabości, np. stylizacja miejsca akcji na Stany Zjednoczone (tak to przynajmniej wygląda), nie do końca się udała. Czegoś brakuje, nie jest to wiarygodne. A może to tłumaczenie?

Irytował mnie też trochę główny bohater, trochę tchórzliwy, a jednak pchał się w każde miejsce, nawet niebezpieczne. Taki trochę “zabili go i uciekł”. Fajne natomiast są opisy dinozaurów i przyrody (!). Nie jestem w stanie potwierdzić, czy są one zgodne z aktualną wiedzą, ale sprawiają takie wrażenie.

Dobrze się to czyta, a największą zachętą niech będzie to, że Łowców (po raz drugi) zaczęłam i nie odłożyłam zanim nie skończyłam. Wciąga. I taka ma być właśnie fantastyka przygodowa.


Może Cię także zainteresować: Rebelia w czasie | All you need is kill


Tytuł recenzji: Polowanie na dinozaury
Subiektywna ocena: 7/10
Tytuł: Łowcy
Tytuł oryginału: Predátoři
Autor: Miroslav Žamboch
Tłumaczenie: Rafał Wojtczak
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2010 (pierwsze wydanie: 2007)
ISBN: 9788375742169
Liczba stron: 560