Magdalena Abakanowicz | album

Magdalena Abakanowicz | album

Magdalena Abakanowicz

Magdalena Abakanowicz to jedna z największych polskich artystek. Jej charakterystyczna sztuka znana jest na całym świecie. Zmarła w 2017 roku, ale jej rzeźby nadal stoją w wielu ważnych miejscach, np. w Hiroshima City Museum of Contemporary Art i ponad sześćdziesięciu innych prywatnych i publicznych kolekcjach.

Artystka stworzyła dziesiątki wystaw, setki charakterystycznych rzeźb, nazywanych abakanami od jej nazwiska. Są specyficzne, monumentalne, o niepokojących kształtach i fakturach.

Duże zdjęcia robią robotę

Album o prostym tytule Abakanowicz, wydany przez Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim w Warszawie to wydawnictwo dość stare, bo z 1995 roku. Na pewno nie jest jednak przestarzały. Nie jest kompletnym zbiorem prac, raczej wyborem najlepszych. Duże zdjęcia wystaw, przemieszane z różnymi tekstami, jej i krytyków sztuki, rzucają dość jasne światło na sztukę tej artystki i podejście do rzeczywistości.

Album uświadomił mi bardzo wyraźnie, jak trudno jest pisać o sztuce bez popadania w grafomanię i lania wody. Tekstom samej Abakanowicz nie mam nic do zarzucenia, ale są tu także teksty krytyków i niektóre z nich niestety udowadniają, że niełatwo jest trafnie opisać rzeźbę. Szczególnie mam tu na myśli długą i pełną zapychaczy słownych analizę Michaela Brensona, który porównuje Abakanowicz do innych twórców. 

O samej artystce można powiedzieć, że miała rozmach i konkretną wizję. Niektóre z jej zrealizowanych i niezrealizowanych pomysłów zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Największe emocje wywarł chyba projekt zagospodarowania części Paryża z 1991 roku – project for enlargement of the Grande Axe of Paris (zobacz).

Niezwykła postać

Z tekstów i zdjęć umieszczonych w albumie wyłania się obraz enigmatycznej artystki, która jednak wie czego chce i wie jak chce to zdobyć. Warto pamiętać, że osiągnęła sławę w czasach, gdy kobiety miały znacznie trudniejszą sytuację niż dzisiaj. Do tego ogólnie nie był to najspokojniejszy czas na świecie. Pierwsze poważne wystawy Magdaleny Abakanowicz odbyły się na początku lat sześćdziesiątych. 

Mam jednak wrażenie, że pomimo zasług w Polsce mówi się o niej bardzo mało. Za mało. Ja dowiedziałam się o niej zupełnym przypadkiem, od znajomego, który w trakcie rozmowy rzucił hasłem “abakany”. To sprawiło, że zainteresowałam się tematem głębiej i odkryłam Abakanowicz dla siebie. Ten album bardzo mi pomógł w zrozumieniu, że jej twórczość to coś więcej niż dziwne cierpiące postacie. Niewiele jest przedmiotów, które wzbudzają we mnie takie emocje jak rzeźby tej artystki. Jej dzieła wywołują wewnętrzny niepokój i mnóstwo pytań.

Warto szerzej zapoznać się z jej przynajmniej najbardziej znanymi projektami. Abakanowicz tworzyła coś zdecydowanie innego od popularnej estetyki dzisiejszych czasów. Trudno szukać u niej nieskazitelności i zaspokojenia potrzeby otaczania się rzeczami ładnymi i niekontrowersyjnymi.


Może Cię także zainteresować: Osobisty przewodnik po Pradze


Tytuł recenzji: Miała wizję i rozmach
Subiektywna ocena: 8/10
Tytuł: Abakanowicz | https://www.abakanowicz.art.pl/
Autorzy: Magdalena Abakanowicz, Michael Brenson, Jasia Reichardt, Ryszard Stanisławski, Wojciech Krukowski
Wydawnictwo: Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
Data wydania: 1995
ISBN: 8385142185
Liczba stron: 248
Nakład: –