Zniknięcie | C. Eriksson

Zniknięcie | C. Eriksson

Zniknięcie

Zniknięcie irytowało mnie od samego początku. Właściwe nawet nie wiem dlaczego, bo niczego się po tej książce nie spodziewałam. Zero oczekiwań. Tylko ja ogólnie nie przepadam za kryminałami i thrillerami, może dlatego.

Rodzinna wycieczka

Przede wszystkim chcę zaznaczyć, że to nie jest zła książka. Intryga zaczyna się wić już od pierwszej strony. Greta wypływa na krótką wyprawę łódką na pobliską wysepkę na jeziorze. Płynie tam ze swoim partnerem oraz córką. Po pewnym czasie odkrywa, że obydwoje zniknęli. Zaczyna więc ich szukać. 

I tu zaczynają przeplatać się schizy głównej bohaterki, której miesza się teraźniejszość z przeszłością, własnymi traumami z dzieciństwa. Jej ojciec też zniknął, a ona pół roku temu czegoś się dowiedziała. Zresztą ten drugi wątek gdzieś ginie nie pociągnięty. Ale to nie ma większego znaczenia, bo na początku czytelnik i tak więcej nie wie, niż wie.

Gdy w głowie budzą się demony

Miałam wrażenie, o czym później zresztą wspomina sama Greta, że mimo wszystko ona wie, co się wydarzyło, tylko nie dopuszcza tego do świadomości. Umyka jej to. Kolejne wydarzenia kobieta opisuje jak w malignie, jakby była chora psychicznie. To zniknięcie otwiera w jej głowie niebezpieczne furtki.

Greta próbuje odnaleźć się w rzeczywistości, ale popełnia coraz więcej przedziwnych działań. Np kupuje siekierę i krąży z nią w okolicy. Do tego miewa krótkotrwałe utraty pamięci. Ciągle wraca myślami do toksycznego związku, w którym jest, a który okazuje się kluczem do zagadki zniknięcia i w ogóle do całej książki.

Zniknięcie

Thriller psychologiczny

Opowieść jest napisana w pierwszej osobie, więc to trochę jakby czytać strumień świadomości Grety, a później także innych bohaterek. Zabieg taki ma zapewne wzbudzać większe emocje i identyfikację z postaciami. To w pewnym sensie działa, bo książka wciąga. Natomiast mnie nie przekonuje. 

Czuć w tej historii jakąś płyciznę, naciąganą próbę wywołania emocji w czytelniku za wszelką cenę. Poszarpana forma tych wyznań i konstrukcja fabuły od razu dąży do celu. Zbyt to dosłowne. Ale ja w sumie się nie znam, nie czytam za wiele kryminałów i thrillerów psychologicznych. Może tak właśnie ma być?

W każdym razie forma mnie nie przekonała, a wątek kobiet zmagających się z toksycznym i niebezpiecznym mężczyzną nie wystarczył, żeby to jakoś zniwelować. Ale nadal uważam, że to nie jest zła książka. Po prostu nie dla mnie.


Może Cię także zainteresować: Zjawa


Tytuł recenzji: Co jest prawdą?
Subiektywna ocena: 6/10
Tytuł: Zniknięcie
Tytuł oryginału: De försvunna
Autorka: Caroline Eriksson
Tłumaczenie: Paulina Rosińska
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2017 (pierwsze wydanie: 2015)
ISBN: 9788365780171
Liczba stron: 256
Nakład: –