Reflektorem w mrok | T. Boy-Żeleński [Cytaty]

Poniżej znajdziecie subiektywny wybór cytatów z książki Tadeusza Boya-Żeleńskiego pt. Reflektorem w mrok. To wybór publicystki tego słynnego pisarza, który nadal jest niepokojąco aktualny… A przecież te teksty powstawały w Dwudziestoleciu Międzywojennym! To już prawie sto lat temu.
Nie narodowe bogactwo, potencjał gospodarczy, stan zamożności społecznej lub wreszcie możliwości harmonijnego rozwoju ludzkich osobowości miałyby wedle polityków populacyjnych decydować o wielkości narodu -ale ilość, masa pojmowana po trosze w kategoriach hodowlanych.
s. 13, wstęp, Andrzej Z. Makowiecki
Trzebaż się wreszcie zastanowić: jeżeli naród, chowany od wieków na niemoralnej literaturze, na niemoralnym teatrze, rósł tęgi, zdrowy, genialny, przodujący wszelkim ideom, wszelkim walkom o dobro ludzkości, to może jest jakaś pomyłka w tych naszych pojęciach o moralności?
s. 41
Wspomnień czar
Stach zresztą kochał ludzi bez talentu, bo wiedział, że tragedia ich jest szczera, a właśnie tragedia była dla niego wszystkim.
s. 85, o Przybyszewskim
Ach te dysputy krakowskie! Dziś trudno sobie wyobrazić coś podobnego z powodu obecności kobiet. Nie zniosłyby tego. Czytałem gdzieś o procesie rozwodowym w Ameryce, w którym żona zażądała rozwodu z powodu znęcania się męża. Jako przykład okrucieństwa podała, że sprowadzał do domu przyjaciół i po kilka godzin rozmawiali o Kancie.
s. 109
Z tych kawiarni najruchliwszą i przez długi czas najbardziej „literacką” był Schmidt na rogu Szewskiej i plantacji. Było tam nieprawdopodobnie brudno, bo właściciel jako radny miejski, nie lękał się żadnych przepisów i inspekcji. Kiedy mu ktoś zwracał przyjacielską uwagę, że jednak warto by oddzielić kuchnię od klozetu i wprowadzić pewne elementarne ulepszenia, odpowiadał spokojnie: „Pełniej nie będzie”, pokazując gestem salę, w której w obłokach dymu istotnie była głowa przy głowie.
s. 111
Reflektorem w mrok
Kiedy Górski pisze, że nauka religii „daje niewielkie korzyści, można by raczej powiedzieć, że z punktu widzenia czysto religijnego nauka ta wyrządza nieobliczalne szkody.
s. 181
Jednym z najpospolitszych sposobów, używanym od niepamiętnych czasów, jest wmówienie w publiczność, że nie to jest niemoralne, co niemoralne stosunki stwarza, ale że niemoralny jest ten, który je ujawnia i wskazuje.
s. 193
Przede wszystkim zastanawia to powoływanie się w sprawie takich czy innych kostiumów na Boga, który ludzi stworzył n a g o, podczas gdy ubranie jest wymysłem ludzkim i raczej poprawianiem niż wypełnianiem woli bożej. Dla wszechmocy bożej byłoby wszak drobnostką sprawić, aby dzieci rodziły się co najmniej w majtkach!
s. 195
Antyklerykalizm i rozsądek
Siostry nie nosiły kitlów płóciennych, bo tego nie przewidywała reguła; ba, reguła przepisywała, że ich suknie zakonne i cała odzież ma być wspólna! Siostry nie podlegały przepisom o dezynfekcji i antyseptyce. W rezultacie mordercza szkarlatyna raz po raz wybuchała w szpitalu.
s. 200
I rzecz szczególna, ten sam płód, nad którym trzęsą się ustawodawcy, póki jest w łonie matki, w godzinę po urodzeniu traci wszelkie prawa do opieki prawnej, może zginąć pod mostem z zima, gdy matka – którą jej „święte” macierzyństw czyni nieraz wyrzutkiem społeczeństwa – nie ma dachu nad głową.
s. 255
Wzrost zatem urodzeń nie jest bynajmniej wykładnikiem istotnego przyrostu ludności, nie mówiąc już o jej wartości fizycznej i moralnej.
s. 276
Kiedyś to były czasy
[…] Wszędzie ta sugestia l e p s z o ś c i dawnego świata. Nasuwa się wprost pytanie, że jeżeli świat ciągle się tak psuje, a nigdy nie poprawia, do czego by już musiał dojść?
s. 418
Nawiasem mówiąc, ta siódemka grzechów głównych dziwnie wydaje mi się licho sklecona; jest w niej na przykład taki sobie błahy grzeszek jak lenistwo, a nie ma grzechu, który tak ogromną rolę odgrywał w dawnym życiu: okrucieństwo.
s. 420

Bardzo interesujące jest, że utarte słowa: „Kobieto puchu marny, ty wietrzna istoto”, brzmiały pierwotnie inaczej; było: „Kobieto, boski diable, dziwaczna istoto…”
s. 482
I zadumałem się nad straszliwym zużyciem słów w epoce, w której żyjemy. To zaczyna być niebezpieczne: niedługo nie będzie sposobu człowieka zwymyślać ani obrazić w druku; zatraca się wszelka wrażliwość na obelgi.
s. 610
Może Cię także zainteresować: Marysieńka Sobieska | Podboje Boya
Subiektywna ocena: 9/10
Tytuł: Reflektorem w mrok
Autorzy: Tadeusz Boy-Żeleński
Wydawnictwo: PIW
Seria: Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej [PIW]
Data wydania: 1978
Daty Pierwszych druków: 1924 – 1935
ISBN: –
Liczba stron: 653