Czarodziejka z Księżyca | N. Takeuchi

Czarodziejka z Księżyca | N. Takeuchi

Czarodziejka z Księżyca

Czarodziejka z Księżyca była moją ulubioną kreskówką. Żeby oglądać kolejne odcinki, opuszczałam pierwszą lekcję geografii w czwartki… Teraz jestem już duża, ale nadal urzeka mnie postać czternastoletniej dziewczynki, która przemienia się w wojowniczkę w marynarskim mundurku i walczy ze złem.

Pierwszy tom nowego wydania, czyli Eternal Edition, zawiera siedem epizodów. W sumie, to prawie 300 stron przygód czterech czarodziejek, a wszystkich tomów będzie dziesięć. Natomiast dowiedziałam się przypadkiem, że w wydaniu poprzednim jest mnóstwo dodatków, np. komentarzy autorki. Żałuję, że go nie widziałam, bo zwykle punkt widzenia autorki udostępnia nową płaszczyznę odbioru dzieła. A Sailor Moon niewątpliwie dziełem jest.

Uniwersalna opowieść

Czarodziejka z Księżyca to nieśmiertelna i uniwersalna historia young adult, jakbyśmy dzisiaj powiedzieli. Opowiada o przygodach zupełnie przeciętnej dziewczyny, naiwnej, trochę leniwej, bez żadnych większych zainteresowań (poza graniem w gry na automatach). Ale za to miłej, sympatycznej i pozytywnej.

Pewnego dnia Usagi spotyka kotka, który ma na czole śmieszną “łysinkę” w kształcie księżyca. Od tego momentu zaczyna się przygoda dziewczyny, jej dojrzewanie jako wojowniczki, kobiety oraz liderki. Szuka swojego ja, mając sporo archetypów postaci kobiecych w jednej bohaterce. Do tego są jeszcze trzy inne czarodziejki – mądra, silna i kapłanka. Razem dają komplet, z którym może się identyfikować każda czytelniczka.

Jedna z pierwszych animacji japońskich

Powstała w latach dziewięćdziesiątych postać, była o ile się nie mylę, jedną z pierwszych tak rozpowszechnionych animacji inspirowanych kulturą japońską, a do tego jeszcze skierowaną stricte do dziewczynek. Ponadczasowe combo dobrych pomysłów. I jakby tego było mało, to była na podstawie mangi. 

Jak się okazuje, stosunkowo niewielu ludzi miało mangę w ręku. Można by wiele mówić o tym specyficznym gatunku, ale najbardziej zaskakujące jest to, że czyta się ją od prawej do lewej. Nie tylko stronami, ale także obrazkami. Ludziom przyzwyczajonym do pisma od lewej, na początku trudno się przyzwyczaić. Mi na początku każdej mangi mózg się lasuje i przestawia. Raz po raz łapię się na tym, że zaczynam od lewej, zupełnie od końca kadru. Chcę wierzyć, że czytanie inaczej niż zwykle jest nie tylko ciekawym doświadczeniem, ale też buduje w mózgu nowe połączenia nerwowe, co mi ułatwia patrzenie na różne zagadnienia z różnych perspektyw.

Walor edukacyjny

Czarodziejka z Księżyca ma niewątpliwie walor edukacyjny. Pokazuje przemianę bohaterki, którą lubimy i z którą częściowo się utożsamiamy. Np. pierwszy kadr całego komiksu jest totalnie o mnie, tylko zamiast szkoły nie chcę iść do pracy. Beksą też nie jestem, ale lubię sobie poczarnowidzieć. Reszta ideolo ja. 

No i czarodziejskie długopisy i diademy, przemiany, „make up!” xD Oraz przystojny i opiekuńczy Mamoru, czyli Tuxedo Mask. Całość jest okropnie naiwna, ale wciąż urzekająca. Po wielu latach ponowny powrót do świata Czarodziejek nadal sprawia ogromną przyjemność, nawet jeśli obiektywnie jest się już bardzo dorosłym człowiekiem.


Może Cię także zainteresować: Kwapiszon i tajemnicza szkatułka


Tytuł recenzji: Sentymenty z dzieciństwa
Subiektywna ocena: 9/10
Tytuł: Czarodziejka z księżyca / Sailor Moon
Tytuł oryginału: Pretty Guardian Sailor Moon Eternal Edition 1
Autorka: Naoko Takeuchi
Tłumaczenie: Ula Knap
Wydawnictwo: J.P. Fantastica / KODANSHA
Data wydania: 2023 (pierwsze wydanie: 1991 – 1997)
ISBN: 9788382641516
Liczba stron: 304
Nakład: –