Przygody Münchhausena | G. A. Bürger

Po raz pierwszy z tytułem Przygody Münchhausena zetknęłam się w Białostockim Teatrze Lalek, który wystawiał sztukę dla dzieci na podstawie opowieści tego zawadiackiego barona. Zachwyciły mnie wtedy jego przygody bo były cudownie absurdalne. Prawdziwy realizm magiczny (bajki!), choć wtedy jeszcze nie znałam tego określenia.
Naprawdę nie spodziewałam się, że można aż tak popuścić wodze fantazji. Baron latał na kaczkach i kuli armatniej, zaprzęgał wilka, dosiadał konia, który przecięty zrósł się bez szkody, czy sam za włosy wyciągnął siebie z bagna. Münchhausen miał wszelkie szczęście do okoliczności, które zawsze mu sprzyjały. Zabili go i uciekł.
Przygody Münchhausena to fascynujący pokaz niesamowitej kreatywności, który pobudza do poszerzenia własnej wyobraźni. Nie znam żadnej innej opowieści przygodowej, w której byłaby taka koncentracja akcji, absurdów, niemożliwości i nadnaturalnych zdarzeń.



Klasyka literatury dziecięcej
Książka Bürgera zaliczana jest do klasyki literatury dziecięcej. Po raz pierwszy została wydana anonimowo w 1786 roku. Staroć. W ogóle jest to prawdopodobnie jedna z pierwszych ever książek skierowanych do dzieci.
Natomiast z dzisiejszego punktu widzenia, to ona raczej nadaje się dla dzieci starszych, które rozumieją ironię, sarkazm, pastisz oraz ideę mocno przesadzonych przechwałek. To ze względu na opowieści różne dotyczące wyobrażenia dobrej zabawy przy dużej ilości alkoholu, czy opis zabijania i skórowania zwierząt. Niebyt krwawe ani szczegółowe, ale jednak chyba trochę zmieniła się dzisiaj wrażliwość. Moja na pewno.
Inna rzecz, że język się zmienia. Dla lepszego zrozumienia przygód przydałaby się sroga korekta z uaktualnieniem używanych słów, przynajmniej na początku. Być może nawet ze skróceniem zdań, które na pierwszych stronach bywają nieznośnie długie. Później język jest o wiele bardziej dynamiczny, zdania krótkie i plastyczne i naprawdę dobrze się to czyta.
Niemożliwe przygody Münchhausena były tylko opowieściami, choć on sam zarzekał się, że wszystko mu się faktycznie przydarzyło. Morał z tej bajki jest taki, że miło jest pogadać, a ciekawe opowieści są świetną rozrywką, ale trzeba nauczyć się rozpoznawać, co jest prawdą.
Może Cię także zainteresować: Królewicz i żebrak
Tytuł recenzji: Oto ułańska fantazja!
Subiektywna ocena: 7/10
Tytuł: Przygody Münchhausena
Tytuł oryginału: Wunderbare Reisen und Abenteuer des Freiherrn von Münchhausen zu Wasser und zu Lande, wie er dieselben bei einer Flashe im Zirkel seiner Freunde zu erzählen pflegate
Autor: Gottfried August Bürger
Ilustracje: Krzysztof Płuciennik
Tłumaczenie: Hanna Januszewska
Wydawnictwo: Votum
Seria: Niezapomniane Książki Dzieciństwa
Data wydania: 1992 (pierwsze wydanie: 1786)
ISBN: 8385495045
Liczba stron: 144