Ku gwiazdom | H. Harrison

Ku gwiazdom | H. Harrison

Ku gwiazdom

Historia opowiedziana w Ku gwiazdom nie jest specjalnie skomplikowana, ale zawiera te elementy, które lubię: akcję, ciekawe postacie i element rozkminy.

Ziemia Harrisona jest po poważnym kryzysie energetycznym. Po udanej akcji ratowania ludzkości, podzieliła się ona na dwie klasy – inżynierów i proli. Klasa wyższa to wysoko kwalifikowani pracownicy, klasa niższa to zwykli robotnicy oraz osoby bez pracy, pozostające na zasiłku i żyjące w skrajnej biedzie. Jak można się spodziewać 90% ludzi należy do tej drugiej klasy.

Rządzący i rządzeni

Sytuacja społeczna jest w miarę stabilna, bo ci na górze nie interesują się za bardzo tymi na dole, a ci na dole nie mają na nic wpływu, zresztą od pokoleń nie są nawet świadomi tych niesprawiedliwości. Rządzący robią wszystko, żeby tak pozostało, łącznie z fałszowaniem historii i usuwaniem przeciwników.

Tę rzeczywistość poznajemy oczami Jana, wysoko postawionego inżyniera, który przez przypadek dowiaduje się, że świat nie jest tak prosty, jak myślał, że jest. Okazuje się jednak, że istnieje ruch oporu, który próbuje zmienić tę smutną rzeczywistość.

Jan próbuje ostrożnie dowiedzieć się nieco więcej na temat prawdy, jednak zdobycie tej wiedzy okazuje się bardzo niebezpieczne. Nad zachowaniem obecnej sytuacji czuwa bardzo sprawna policja, która jest w stanie śledzić każdy ruch podejrzanego. Jan dostaje się na ich celownik i od tej pory jego życie stale jest związane z walką o wolność i świadomość dla wszystkich warstw społecznych i wyzyskiwanych planet. 

Ku gwiazdom

Świetna przygoda

Harrison napisał przygodówkę, która trzyma w napięciu ale także porusza ciekawe tematy. Pyta czym jest wolność jednostki i społeczeństwa, oraz o to, jak wiele człowiek jest w stanie poświęcić dla odkrycia prawdy. Jan jest przeciwieństwem innej postaci znanej z filmu Matrix – Cyphera, który w zamian za zdradę Neo, miał obiecany powrót do matrixa i zapomnienie prawdy. Jan wręcz przeciwnie, szuka prawdy za wszelką cenę i znajduje ją, co zmienia jego postawy i całe życie.

Nasz bohater przy okazji jest świetnym technikiem. Rodzaj walki, który prowadzi, to przede wszystkim pomoc przy naprawach i projektowaniu urządzeń. Dopiero na samym końcu, w trzeciej części książki, jego przygód pozazdrościć mógłby sam James Bond. Janowi nie wszystko się udaje, nie ma więc też efektu “zabili go i uciekł”. Czytałam tę książkę kilka razy i za każdym razem mi się podobała.

Ku gwiazdom to kompaktowa, przystępna i nie za długa space opera, która nie zestarzała się za bardzo. Technologia jest opisywana na takim poziomie ogólności, a także o ile się orientuję zgodności z faktycznym stanem rzeczy, że nie trąci myszką. Książka zapewni parę godzin świetnej rozrywki. Zresztą to dawno temu była jedna z pierwszych przeczytanych przeze mnie science-fiction, która przekonała mnie do tego typu literatury. I w ogóle jedna z ulubionych książek.


Może Cię także zainteresować: Inwazja Jaszczurów | Wojna światów | Nowy wspaniały świat | 451𝇈 Fahrenheita


Tytuł recenzji: Co to znaczy być człowiekiem?
Subiektywna ocena: 8/10
Tytuł: Ku gwiazdom
Tytuł oryginału: To the Stars
Autor: Harry Harrison
Tłumaczenie: Jerzy Śmigiel
Wydawnictwo: Phantom Press
Data wydania: 1993 (pierwsze wydanie: 1980)
ISBN: 8385432337
Liczba stron: 510