Wenus w futrze | L. Sacher-Masoch

We wstępie Wenus w futrze słusznie napisano, że historia opisana w tej książce nie ma większej głębi, spektakularnej formy czy stylu. Książka Leopolda von Sacher-Masocha jest ważna o tyle, że to pierwszy utwór odwołujący się do dewiacji seksualnej, nazwanej od nazwiska autora masochizmem.
Masochizm to znajdowanie podniety seksualnej w okrutnym traktowaniu przez partnera_kę, które prowadzi do psychicznych, a czasem także fizycznych cierpień. O tym jest właśnie ta książka.
Wenus i jej sługa
Sacher-Masoch opowiada o pewnym erotomanie gawędziarzu, Sewerynie, który spotyka na swojej drodze piękną kobietę otwartą na tyle, żeby spełnić jego pragnienia i go zdominować. On się w niej natychmiast zakochuje, a że jest facetem specyficznym – rodzajem bluszczu oplatającym partnerkę w całości – nie pozostawia nawet odrobiny miejsca dla siebie samego. Ani dla jej potrzeb i pragnień.
Wanda Dunajew, czyli cel atencji Seweryna, próbuje go stopować i wskazywać mu inne sposoby na dotarcie do jej serca. On jest jednak głuchy na jej sugestie i dalej skrajnie się poniża, oddając jej pełnię władzy nad sobą.
Niedługo później okazuje się, że gdy Wanda zaczyna wdrażać niektóre z zachowań, o których rozmawiali i się na nie zgodzili, Seweryn nie rozumie dlaczego ona jest aż tak bezwzględna. Ha! Kobieta ośmielona jego poddaństwem posuwa się coraz dalej. Po czym na sam koniec sytuacja zupełnie wymyka się spod kontroli i kończy się surową nauczką za jego pragnienia.

Czy lekarstwo istnieje?
Zakończenie historii jest w pewien sposób zachowawcze. Nie wiem, czy to rozsądek podyktował autorowi takie rozwiązanie tej sytuacji, która przecież odzwierciedlała jego pragnienia, czy faktycznie tylko tak drastyczne zakończenie tej toksycznej relacji mogło go odwieść od jego upodobań? A może tak naprawdę lekarstwo nie istnieje?
Nigdy się tego nie dowiemy, ale nawet nie ma takiej potrzeby. Wenus w futrze to książka-ciekawostka na niezbyt wysokim poziomie porównywalnym do Pamiętników Fanny Hill. Jest krótka, ale i tak przegadana. Można, ale nie trzeba.
Może Cię także zainteresować: Pamiętniki Fanny Hill | Prostytutki | 50 twarzy Tindera
Tytuł recenzji: Kłopotliwe pragnienia
Subiektywna ocena: 5/10
Tytuł: Wenus w futrze
Tytuł oryginału: Venus im Peltz
Autor: Leopold Sacher-Masoch
Wstęp: Kazimierz Imieliński
Tłumaczenie: ? (Tekst według publikacji „Kultura i sztuka”)
Wydawnictwo: Res Polona
Data wydania: 1989 (pierwsze wydanie: Lwów 1920)
ISBN: 83-85063-00-5
Liczba stron: 152
Nakład: 160 000 egz.