Niepodległa Warszawa | Z. Marcinkowski, K. Głowacka

Niepodległa Warszawa | Z. Marcinkowski, K. Głowacka

Niepodległa Warszawa w obiektywie Zdzisława Marcinkowskiego

Nie sądziłam, że Niepodległa Warszawa, czyli album ze zdjęciami sprzed stu lat, zrobi na mnie takie wrażenie. Złożyło się na to kilka rzeczy. To są dobre, ostre i ciekawe zdjęcia. Autor, Zdzisław Marcinkowski, ewidentnie lubił fotografować i umiał to robić. Lubił też Warszawę. W albumie mamy więc kilkaset zdjęć z obszaru ówczesnej Warszawy, a dzisiejszego Centrum i Śródmieścia. 

Zdjęcia te są bardzo dobrze wydrukowane, w dużych rozmiarach i na dobrym papierze, można bawić się w wyłapywanie smaczków. Oprócz architektury, czyli elewacji budynków, ich układu przed zniszczeniami wojennymi, czy przeróżnych szyldów biznesów, na zdjęciach są także ludzie. Można analizować ubiór przechodniów, ale i inne szczegóły z życia, jak kolarzy podczas wyścigów bez kasków czy mniej wesołe scenki, jak bose dzieci. Architektura jednak wygląda imponująco. 

Natomiast trzeba pamiętać, że to są miejsca głównie reprezentacyjne. Fotograf nie wchodzi do wnętrz, czy na dziedzińce kamienic. 

Najwięcej zdjęć jest z Krakowskiego Przedmieścia, Nowego Światu, Starego Miasta i okolic Pałacu Saskiego. Jestem mega zaskoczona, jak bardzo dzisiejsza Warszawa przypomina tę sprzed wojny, podczas której zburzono większość budynków w tej okolicy. Bardzo się cieszę, że chociaż tę małą część Starego-nowego miasta odbudowano z dbałością o odwzorowanie przeszłości.

Niepodległa Warszawa w obiektywie Zdzisława Marcinkowskiego

Zdjęcia z komentarzem

W środku albumu, oprócz zdjęć są także krótkie, ale bardzo rzeczowe teksty o kluczowych zagadnieniach związanych z Warszawą z początku XX wieku. Nawiasem mówiąc, zupełnie nie rozumiem dlaczego nazwiska autorek tych tekstów nie znalazły się na okładce, albo chociaż na pierwszej stronie. Te komentarze bardzo dobrze wyjaśniają to, co można zobaczyć na zdjęciach i uzupełniają ujęcia fotografa.

Właściwie, to one przenoszą nas w przeszłość skuteczniej, niż same obrazy, które mimo wszystko są w pewien sposób ograniczone. Jednak wizja musi być poparta pewnymi wyjaśnieniami, bez których właściwa interpretacja rzeczywistości nie jest do końca możliwa.

Jako wstęp jest tu krótki rys historyczny powstania miasta, biografia fotografa i ogólna sytuacja przed odzyskaniem niepodległości. Dalej są teksty o szkolnictwie, mieszkańcach i mieszkaniach, handlu, przemyśle, transporcie i komunikacji, stanie opieki medycznej i społecznej oraz zagospodarowaniu Wisły. 

Niepodległa Warszawa w obiektywie Zdzisława Marcinkowskiego

Mnóstwo smaczków

Karolina Głowacka, która była autorką większości tych tekstów, podaje wiele ciekawostek. Dowiadujemy się, że miasto było przeludnione i miało marne warunki mieszkaniowe. W 1921 roku spis powszechny ujawnił, że 42% mieszkań miało tylko jedno pomieszczenie

W rozdziale o stanie wykształcenia społeczeństwa przeczytamy, że na początku XX wieku szacowano, że analfabetyzm dotyka nawet 30% społeczeństwa. Mówi się dzisiaj, że wojna i powstanie zabiły intelektualistów i dlatego jest ich mało. To tylko częściowo prawda, bo owszem, wielu zginęło, ale nigdy w Polsce ich za wielu nie było… Takich statystyk i informacji o czasach jest w tym albumie więcej.

Jeśli miałabym polecać najlepsze książki o Warszawie, to po ‘45 byłaby to Sny o Warszawie, ale o latach przedwojennych zdecydowanie jest to Niepodległa Warszawa w obiektywie Zdzisława Marcinkowskiego. Czasami obraz z niewielkimi opisami wyjaśnia więcej, niż olbrzymia nawet ilość słów.


Może Cię także zainteresować: Sny o Warszawie | Praga w starej fotografii | Stacja Warszawa


Tytuł recenzji: Ach ta Warszawa
Subiektywna ocena: 9/10
Tytuł: Niepodległa Warszawa w obiektywie Zdzisława Marcinkowskiego
Autor zdjęć: Zdzisław Marcinkowski
Test o fotografie: Violetta Urbaniak, Marta Jaszczyńska
Pozostałe teksty: Karolina Głowacka
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2018
ISBN: 9788363842901
Liczba stron: 191