Mars | R. Kosik

Mars | R. Kosik

Mars Rafał Kosik

Mars, podobnie jak Księżyc, od lat jest planetą wzbudzającą wielkie zainteresowanie. Czerwona planeta wielokrotnie inspirowała twórców, jako potencjalne miejsce, w którym człowiek mógłby jakoś zaistnieć.

Wizja Rafała Kosika to dwie główne historie i jedna króciutka, wprowadzająca we właściwie standardowy motyw użyty w wielu dziełach sci-fi. Autor ukazuje rzeczywistość, w której Ziemia jest przeludniona i w terraformowanym Marsie widzi rozwiązanie swoich problemów.

Niebezpieczna polityka 

W głównej historii poznajemy młodą dziewczynę, która dostaje pracę marzeń. Jednak zajęcie okazuje się niebezpieczną grą polityczną. Jeden z włodarzy Marsa, zatrudnia ją do pewnego niewdzięcznego zadania związanego z nielegalnym procesem wspomagającym terraformację. Dziewczyna jest idealistką, do tego nie ma zbyt wiele doświadczenia w przenikaniu politycznych zależności, więc próbuje wypełnić swoje obowiązki wraz z pomocą pewnego nowoprzybyłego na Marsa chłopaka.

Druga historia dzieje się kilkadziesiąt lat później i jest znacznie ciekawsza. Efekty poprzednich działań terraformacyjnych okazały się dramatyczne w skutkach. W efekcie tego oraz sytuacji politycznej, na planecie brakuje wody.

Pewien zdolny geolog, poszukiwacz wody na Marsie, dostaje nietypowe zlecenie. Przy okazji jego wypełniania znajduje kilka tajemniczych szkieletów oraz ostrzeżenie, żeby pilnował własnego nosa i porzucił poszukiwania ich właścicieli. Zagadka kryminalna jednak zbyt go kusi, więc mimo zagrożenia brnie coraz dalej w tajemnice i odkrywa wielki polityczny spisek.

Technologia u władzy

Kosik wykreował ciekawy pomysł na wirtualny świat, który dzieje się bezpośrednio w głowie człowieka. Taki odbiór wirtualnej rzeczywistości umożliwiły wszczepy chipowe, tzw. komplanty. To one obsługiwały całe życie ludzi na Marsie, bez nich człowiek był w tym świecie jak ślepy. Dzięki technologii możliwe było także wynajmowanie swojego ciała do fizycznej pracy i ucieczka do lepszego świata stworzonego w swojej własnej głowie. To było poniżające, ale wielu się na to decydowało, bo Mars wykreowany przez Kosika to nie było przyjemne miejsce.

Autor bardzo fajnie opisuje zagrożenia związane z instalowaniem śmieciowego oprogramowania w głowie, którego efektem jest elektryczna schizofrenia. Zresztą jest tam więcej tego typu pomysłów. Autor opisał także życie w fazie snu, w której można wszystko, nawet tworzyć światy jak SIMsy, którymi się można bawić przyspieszając bądź zwalniając czas. Ale cała książka jest właściwie o czymś innym. 

Mars Rafał Kosik

Polityka to zło

Kosik ustami swoich bohaterów prowadzi rozważania na temat polityki i jej znaczenia dla życia ludzi. Nie mogłam się pozbyć wrażenia, że autor książki nie ma najlepszego zdania o politykach i tego, co trzeba robić, żeby politykę uprawiać.

Sporo jest także wątków o ekologii i o społeczeństwie, które przedłoży wygodę tu i teraz, niż dalekosiężne plany na poprawę. W ogóle idea tej książki nie jest jakoś specjalnie oryginalna. Ot, ludzkość wyżyna siebie wzajemnie. Są też inspiracje pomysłami podobnymi do Dänikena, że ludzie już kiedyś znajdowali się w stanie wysokiej cywilizacji, albo Ziemianie są ich potomkami itd. 

Mars jest sprawnie napisanym kryminałem sci-fi, z elementami filozoficznych rozkmin na temat ludzkich słabości. Książka na parę godzin rozrywki, dobrze poprowadzonej fabuły, ciekawych postaci i wystarczającej głębi, żeby po lekturze zostało coś w głowie na dłużej.


Może Cię także zainteresować: 7EW | Projekt Hail Mary


Tytuł recenzji: Ludzie to tylko ludzie
Subiektywna ocena: 8/10
Tytuł: Mars
Autor: Rafał Kosik
Wydawnictwo: Powergraph
Data wydania: 2003
ISBN: 9788366178656
Liczba stron: 432