Myśli nieuczesane | S. J. Lec

Myśli nieuczesane | S. J. Lec

Myśli nieuczesane

Jakie są nasze myśli? Jak w ogóle myślimy? Raczej krótkimi formami, pojedynczymi zdaniami, urwanymi, szybko uciekającymi, nieskładnymi. Lec miał myśli nieuczesane i zebrał je w tomiku.

Każda refleksja poety jest wielowarstwowa i ma jakieś ukryte przesłanie odnoszące się do wyobraźni, ale i wiedzy. Te króciutkie zdania wymagają od czytelnika elastyczności umysłu i łączenia kropek, bo najczęściej mają drugie, a nawet trzecie dno i wcale nie tak łatwo je odkryć.

Lec łączy zaskakujące elementy, pozornie niepasujące, a jednak budujące w głowie plastyczną wizję poglądów poety. Używa części ciała, żeby mówić o emocjach, np. zębów: szczękać nimi – bać się, ale też gryźć, czy tracić. Wykorzystuje też inne symbole tj. głowa czy serce. Lec pisze o kręgosłupie? Ma pewnie na myśli także kręgosłup moralny.

Czym jest człowieczeństwo?

W ogóle wszystkich części ciała i wszystkiego autor umie użyć do tworzenia wielowarstwowych przenośni opisujących świat. Bywają gorzkie, smutne i przygnębiające, ale trudno odmówić im trafności czy swady. 

Poeta często poruszał kwestie człowieczeństwa, horyzontów mentalnych, moralności, wolności, polityki czy ustroju. Myśli nieuczesane wydano po raz pierwszy pod koniec lat ‘50. Udało się to nawet pomimo tego, że jest w tym tomiku mnóstwo komentarzy satyrycznych dotyczących ówczesnej polityki, może przez ówczesną „odwilż”. Smutne jest to, że one nadal są aktualne. Zmieniło się w Polsce tak wiele, a jednocześnie nic się nie zmieniło.

Myśli nieuczesane

O sobie samym

Wszystko, co piszemy, świadczy przede wszystkim o nas samych, mniej o tym, o czym piszemy. Tak samo jest w tym przypadku. Z tych strzępków myśli Leca wyłania się obraz człowieka raczej pesymistycznie nastawionego do świata. Widać to szczególnie pod koniec, gdy już nabraliśmy trochę praktyki w czytaniu wielowątkowych refleksji i łatwiej nam przenikać od razu do drugiego dna.

Myśli nieuczesane mogą być książką do medytacji. Na każdej stronie znajdzie się przynajmniej jedna, która zatrzyma na dłużej i przyniesie jakieś interesujące myśli do rozważań. Jest to cenne i wyjątkowe oraz zdecydowanie zachęcające do zapoznania się bliżej z tym tomikiem i powrotów do treści.


Może Cię także zainteresować: W środku jesteśmy baśnią | Rozmyślania


Tytuł recenzji: Może nieuczesane, ale fantazyjne
Subiektywna ocena: 8/10
Tytuł: Myśli nieuczesane
Autor: Stanisław Jerzy Lec
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Seria: Biblioteka Literatury XXX-lecia
Data wydania: 1974 (pierwsze wydanie: 1957)
ISBN: –
Liczba stron: 216