Wiedźmin: Historia fenomenu | A. Flamma

Wiedźmin: Historia fenomenu | A. Flamma

Wiedźmin: Historia fenomenu

Wiele razy już wspominałam, że uwielbiam uniwersum wiedźmińskie. Książki, gry, seriale, komiksy, w ogóle wszystko! Pomyślałam, że fajnie będzie uporządkować sobie to w głowie za pomocą książki Adama Flammy pt. Wiedźmin: Historia fenomenu. Pomysł mój, choć chwalebny, został ostatecznie okupiony niemałym wysiłkiem, albowiem książka ta jest specyficzna.

Zawsze czytam wstępy, bo uważam, że po coś one są akurat w tym miejscu. W przypadku tej książki jednak nieco zwątpiłam i niestety zabiło to moją ekscytację do dalszej jej części. Autor m.in.trzy razy na trzech kolejnych stronach powtórzył to samo, tylko innymi słowami, np. to, że Netflix nakręcił serial. Mhm…

W ogóle początek książki jest niezbyt udany. Jednym z pierwszych wywiadów jest ten z Andrzejem Sapkowskim i delikatnie mówiąc nie powala. Niektóre pytania są tendencyjne, nie do końca przemyślane. Takie pytania mógłby zadać student pierwszego roku dziennikarstwa. Sapkowski odpowiada na poziomie pytań, niezbyt ciekawie i skrótowo. Na szczęście dalej jest już tylko lepiej.

Pisanie o zielonych ludzikach

Przy okazji wiedźmina Flamma wydobywa okoliczności, w których ta historia powstawała i była po raz pierwszy drukowana oraz jaką drogę musiała przebyć, żeby stać się popularna. Bo przecież fantastyka była długo ignorowana jako bajki dla dzieci i nastolatków, kto by to czytał, przecież to niepoważne; “pisanie o zielonych ludzikach” itp. To jest mega ważny wątek, bo udowadnia, że pisarstwo Sapkowskiego miało od początku potężny potencjał i pomimo dużych oporów otworzyło drzwi także innym twórcom.

Flammie udaje się pokazać, że Geralt faktycznie jest fenomenem i to pod wieloma różnymi kątami. Książka Wiedźmin: Historia fenomenu jest pełna ciekawostek i opisów wielu różnorodnych dzieł zainspirowanych pisarstwem Sapkowskiego. Gra CD Projekt i seriale to jedno, ale powstała też opera rockowa, seria opowiadań fanowskich, nie wspominając o wielu przeróżnych komiksach i innych niekomercyjnych projektach. Sapkowski natchnął bardzo wiele osób. 

Mnóstwo ciekawostek i informacji

Chwała Flammie, że podchodzi do tematu globalnie i kompleksowo. Dowiadujemy się dlaczego Sapkowski nie lubi okładek książek inspirowanych grą (szczególnie na nowych rynkach czytelnicy klasyfikują książki jako game-related, czyli literatura odtwórcza); albo dlaczego opowiadania i saga są inne i dzielą fanów na entuzjastów albo jednego, albo drugiego. Niektóre wywiady (pomimo słabości moderacji) podsuwają mnóstwo interesujących rzeczy o przyczynach, dla których wiedźmin stał się tym, czym się stał.

Genialny wywiad jest z Polchem, w którym świetnie są omówione trudności w przeniesieniu prozy Sapkowskiego na komiks. Ilość skrótów była niesamowicie duża, a wybór co wyciąć, bardzo trudny. Zresztą podobnie było z ekranizacjami, w nich także oryginalna treść została pocięta i pozmieniana. Chociaż tutaj, szczególnie w tej polskiej produkcji, to jest jeszcze inna historia – i też ciekawa. Flamma dociera do mało znanych ploteczek z realizacji. M.in. przeprowadza wywiad z twórcą “pięknego” smoka i zdradza, czy autor się go wstydzi… 😉

Wiedźmin: Historia fenomenu

Monografia z jej plusami i minusami

Wiedźmin: Historia fenomenu to nasycona faktami monografia bez chwili wytchnienia. To dzieło niewątpliwie ciekawe, ale ciężkie. Szczególnie pod koniec książki zaczęło być nużąco. Bardzo podobne pytania w wielu wywiadach i roztrząsanie tych samych wątków, lekko zmęczyły. Choć przyznaję, że dzięki temu autor ukazuje bardzo kompleksowo fenomen i podkreśla świat Geralta jako genialny towar eksportowy. Pod przykrywką zabójcy potworów mamy wielowymiarową historię o życiu i ludziach, tylko okoliczności są fantastyczne.

Dzięki Flammie mamy niezbity dowód na to, że Sapkowski zrobił rzecz niesamowitą – przypomniał światu, że Polska ma fajną literaturę (wcześniej był Lem). Wiedźmin to teraz coś najwyższej próby, co fascynuje miliony ludzi na całym świecie. 

Mimo pewnych słabości tej książki, warto po nią sięgnąć. Jej siłą nie jest pomysł ani porywający język. Najważniejsze są wypowiedzi osób zainspirowanych twórczością autora wiedźmina – są to interesujące szczegóły, które ciężko byłoby znaleźć w innych miejscach, a zebrane razem pokazują faktycznie historię fenomenu.


Książkę dostarczył
Serwis sofario.com


Może Cię także zainteresować: Szpony i kły | Wiedźmi lament


Tytuł recenzji: Oto pierwsza monografia wiedźmińska
Subiektywna ocena: 8/10
Tytuł: Wiedźmin: Historia fenomenu
Autor: Adam Flamma
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 2020
ISBN: 9788324584253
Liczba stron: 504