Sapiens: Narodziny ludzkości | Y. N. Harari, D. Vandermeulen, D. Casanave

Sapiens: Narodziny ludzkości | Y. N. Harari, D. Vandermeulen, D. Casanave

Sapiens. Powieść graficzna. Narodziny ludzkości. Tom 1

Homo Sapiens. Z dwóch słów, które składają się na nazwę gatunku człowieka, bardziej znane jest tylko to pierwsze. Homo oznacza człowieka, natomiast sapiens, to że ten człowiek posiada zdolność rozumowania. 

Niewątpliwie, człowiek umie myśleć, chociaż, jak przekonuje Harari, to ostatecznie prawdopodobnie spowoduje jego zgubę, tak jak było przyczyną jego sukcesu. O ile sukcesem można nazwać wskoczenie na szczyt łańcucha pokarmowego, z mniej więcej środka, a przy okazji spowodowanie wyginięcia wielu innych gatunków zwierząt oraz roślin, zanieczyszczenie środowiska i zaburzenie jego odnowy…

Sapiens: Narodziny Ludzkości, czyli opowieść graficzna oparta na książce Harariego, jest niesamowicie ciekawym komiksem. Trzech autorów przekonuje, że do zrozumienia teraźniejszości konieczna jest wiedza na temat tego, jak się narodziliśmy.

Skąd wziął się człowiek?

Żeby prawidłowo osadzić dzisiejszą ludzkość w kontekście i próbować zrozumieć, do czego dążymy i jakie są nasze motywacje, trzeba dowiedzieć się skąd Homo sapiens się wziął. Jest to fascynująca historia, która na dobre rozpoczyna się dziesiątki tysięcy lat temu, choć jej prapoczątki sięgają milionów lat. Ta opowieść dotyka także podstaw fizyki, chemii i biologii. 

Nie wiedziałam, że tak szybki proces wybicia się Homo sapiens na szczyt łańcucha pokarmowego wpłynął m.in. na dzisiejsze poczucie pewności, czy raczej niepewności ludzkości na tej pozycji. Jak wiadomo psychika wpływa na nasze czyny, a niepewność, kompleksy i lęk są bardzo ważnymi motywatorami (choć czesto nieuświadomionymi). To wiele tłumaczy, choć zapewne nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje. 

Komunikacja najważniejsza

Harari twierdzi, że to umiejętność komunikacji zdecydowała o awansie sapiensów. Przełożyła się ona na możliwość współpracy w większych grupach i umiejętność zaufania nieznajomym. Faktycznie, jeśli spojrzeć na to z perspektywy autora, tak to właśnie wygląda. Technologia nie byłaby dostępna, gdyby nie umiejętność łączenia osiągnięć poszczególnych jednostek, czy społeczności. Trzeba było wysiłku wielu osób, przez wiele lat, żeby pewne rzeczy były możliwe.

W komiksie Sapiens: Narodziny Ludzkości jest o wiele więcej interesujących informacji. Autorzy np. opowiadają o społecznej roli plotki, czy o stylu życia pierwotnych społeczeństw zbieraczy – łowców. Co ciekawe, te pierwotne jednostki społeczne są przedstawione jako pierwotne społeczeństwa dobrobytu. Na szczęście książka jest wyważona i za moment autorzy studzą zapał i pokazują surowość ich stylu życia i bezlitosne zasady, jakimi się rządzili, np. zabijali starszych ludzi i dzieci.

Przystępnie

Harari, Vandermeulen i Casanave robią z tym materiałem świetną robotę. Tak układają wiedzę, że jest bardziej, niż bardzo przystępna, a jednocześnie nie sprawia wrażenia stronniczej. 

Przekłada się to na fantastyczny sposób opowiadania, do którego wykorzystują wiele oryginalnych sposobów, np. pewne informacje pokazane są w formie reklam, ulotek, czy seriali.

Mamy tu też cudowny sposób prowadzenia wątku. Przez cały materiał towarzyszą nam dwie postacie – samego Harariego i jego siostrzenicy, Zoe. To właśnie jej historyk i zaproszone przez niego osoby opowiadają o szczegółach narodzin ludzkości.

Wiemy, że nic nie wiemy

Jak się okazuje, nie wiemy za wiele o tych pierwotnych plemionach. Nie zostało po nich dużo, trochę kości, ozdób i grobów. Nigdy się nie dowiemy w co właściwie wierzyli, jakie historie sobie opowiadali, a nawet jak prawidłowo zinterpretować nieliczne pozostałości, tj. naskalne rysunki, czy wcześniej wspomniane groby. Możemy mieć tylko teorie.

Współcześni ludzie zostali ukształtowani przez społeczeństwa, które nadal pozostają dla nas zagadką. To ważne, bo wiedząc, że właściwie nic nie wiemy o atawizmach, które nami kierują, trudno wnioskować, skąd niektóre zachowania się wzięły, ani po co się wykształciły. Kim w ogóle jesteśmy? Co nami kieruje?

Sapiens. Powieść graficzna. Narodziny ludzkości. Tom 1

Szeroki kontekst

Sapiens: Narodziny Ludzkości nadają szerszy kontekst obecnym czasom: wojnom, ale też ekologii, zmianie klimatu, wielkim pożarom, czy wymieraniu gatunków zwierząt… Cała działalność człowieka (często nieświadoma), od dziesiątków tysięcy lat powoli zabijała życie na planecie. To jest smutna książka ze smutnymi wnioskami. 

Moim ratunkiem na ten smutek jest spojrzenie z bardzo dużego dystansu: co byśmy sobie wzajemnie nie zrobili, to w kosmicznej perspektywie eonów gwiazd i tak nie ma większego znaczenia. Jesteśmy pyłem. Jednostki z klasy średniej, niezbyt wybitne, nie mają za bardzo na nic wpływu. Jedyne więc, co możemy zrobić, to dbać o świat lokalnie. Bądźmy dobrzy dla siebie, na miarę naszych możliwości. 


Książkę dostarczył
Serwis sofario.com


Może Cię także zainteresować: Sapiens: Filary cywilizacji | Ten inny


Tytuł recenzji: Smutne to narodziny
Subiektywna ocena: 9/10
Tytuł: Sapiens. Powieść graficzna. Narodziny ludzkości. Tom 1
Tytuł oryginału: Sapiens: A Graphic History: The Birth of Humankind. Volume I
Autorzy: Yuval Noah Harari, David Vandermeulen, Daniel Casanave (ilustracje)
Kolory: Claire Champion
Tłumaczenie: Michał Romanek
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2020
ISBN: 9788308073315
Liczba stron: 248