Okruchy dnia | K. Ishiguro

Okruchy dnia | K. Ishiguro

Okruchy dnia

Po codziennej walce z życiem jedyne co nam pozostaje to okruchy dnia, drobnostki, małe, niepozorne wspomnienia, drobinki większych wydarzeń. Po latach, a właściwie całym życiu spędzonym na skupianiu się na karierze, zostają jedynie okruchy życia. 

Nie inaczej było w przypadku głównego bohatera książki Ishiguro pt. Okruchy dnia. Podstarzały kamerdyner po trzydziestu pięciu latach służby w jednym z angielskich domów lordów, wyjeżdża po raz pierwszy w dłuższą podróż niezwiązaną z obowiązkami. W jej trakcie trapią go przemyślenia na temat życia, jego pracy traktowanej jako powołanie, godności, moralności, pochodzenia i ludzi, z którymi współpracował i dla których pracował.

Niewykorzystane szanse

Wiele z jego myśli kieruje się do jednej z gospodyń, z którą blisko współpracował przez kilka lat, a która odeszła po wyjściu za mąż. Właściwie to cała wyprawa jest zaplanowana po to, żeby zaproponować jej powrót na dawne stanowisko. 

Jednak, czy taki powrót do przeszłości ma w ogóle szanse na powodzenie? Czy uda się po latach nadrobić stracone szanse na coś, co mogło być, ale z różnych powodów się nie udało?

W tle wielka historia

Okruchy dnia są powieścią o wielu płaszczyznach. Osobiste wynurzenia kamerdynera Stevensa to tylko jedna z nich. Osobną płaszczyzną, ale nie mniej ważną, jest wielka historia, która jest dla tej książki kanwą. Lord Darlington, czyli pracodawca głównego bohatera, był jednocześnie zaplątany w relacje z nazistami tuż przed wybuchem II Wojny Światowej. 

Darlington nie popierał Hitlera, natomiast uważał, że po I Wojnie Światowej naród Niemiecki nie powinien być nadmiernie obwiniany. Twierdził, że nie należy kopać pokonanego. Czas pokazał, że było to podejście naiwne. 

Poprzez historię tego lorda Ishiguro zdaje się tłumaczyć jakieś zaszłości historyczne polityki zagranicznej Wielkiej Brytanii z tamtych czasów. Niestety znów brakuje mi wystarczającej wiedzy, żeby dokładnie zrozumieć przesłanie. 

Okruchy dnia

Prawdopodobnie postać Darlingtona miała na celu wytłumaczyć, dlaczego Wielka Brytania w ogóle prowadziła z nazistami jakiekolwiek rozmowy, nawet nieoficjalne. Czyżby Ishiguro chciał zapewnić, że intencje Anglików były zupełnie czyste? Nie byłby to pierwszy raz, gdy w swojej książce porusza trudną tematykę ocierającą się o politykę.

Książka o przemijaniu

Ishiguro umie jak nikt inny pisać o takich delikatnych tematach jakimi są przemijanie i niewykorzystane szanse. Nie znajdziemy w tej książce wartkiej akcji, ale jednocześnie proza autora nie nudzi. 

Noblista snuje opowieść spokojnie i starannie, a emocje głównego bohatera trzyma w ryzach. Emocje, które uwolnione mogły sprawić, że wszystko wyglądałoby inaczej.


Może cię także zainteresować: Malarz świata ułudy | Pogrzebany olbrzym | Nie opuszczaj mnie


Tytuł recenzji: Nikt tak nie pisze o przemijaniu
Subiektywna ocena: 8/10
Tytuł: Okruchy dnia
Tytuł oryginału: The Remains of the Day
Autor: Kazuo Ishiguro
Tłumaczenie: Jan Rybicki
Wydawnictwo: Albatros
Data pierwszego wydania: 1990
Data wydania: 2021
ISBN: 9788382153989
Liczba stron: 304