Pod Mocnym Aniołem | J. Pilch

Pod Mocnym Aniołem | J. Pilch

Pod Mocnym Aniołem

Po raz pierwszy od dawna mam chęć na obejrzenie filmu Smarzowskiego. Stało się tak ponieważ wyreżyserował on ekranizację książki Pilcha pt. Pod Mocnym Aniołem

Za Smarzowskim nie przepadam, bo konstruuje filmy tchnące bezgraniczną beznadzieją, na którą zupełnie nie jestem odporna. Dotykają mnie do samej duszy. Nie mam potrzeby się tak samobiczować, więc Smarzowskiego nie oglądam. Ale tym razem ciekawa jestem, jak zrealizował wizję Jerzego Pilcha wykreowaną w książce o tym samym tytule. Bo książka to zacna.

Dziennik pijaka

Pod Mocnym Aniołem to pamiętnik pijaka. Nawet nie alkoholika, tylko najgorszego sortu pijaka, który wpada w straszne i długie transy alkoholowe. Człowiek ten 18 razy był na odwyku, pił od wielu lat. Do upadłego. Pił świadomie. Chlał na umór.

W książce opisuje fragmenty historii swojego upadku i różne pijackie wspomnienia, także te związane z pobytami na oddziale dla deliryków. Całość składa się na niezbyt ciekawy obraz. Wydaje się, że zapije się na śmierć, nawet jego lekarz nie wierzy, że przestanie pić. Aż nagle, jednak, zdarza się cud…

Alkoholizm

Alkoholizm to jest straszna choroba, jak depresja. W osobach postronnych budzi bezradność, złość, litość… Takie tematy nie są łatwe do udźwignięcia w literaturze bez popadania w patos, skrajności, czy jakieś dramatyczne historie ze straszną agresją w tle. A Pilch umie pisać o tym bez tych wszystkich nadbudówek.

Jego historia nie jest jakoś specjalnie brutalna, ale i tak niesie w sobie tonę emocji. Właśnie dlatego, że jest taka ludzka. Przecież każdy miał kiedyś podobnego sąsiada, który mówił dzień dobry, ale chlał i krzywdził bliskich. A może to był nawet ktoś bliski. 

Tak władać słowem

Większość tekstów, które czytałam, a dotykały tematyki nałogów, napisano cieżkawym językiem, ze skłonnością do przekazywania jeszcze cięższych emocji. Typu emocji, które długo trzeba wietrzyć ze swojej głowy. A Pilch tak nie ma. Książka niesie emocje, ale nie oblepiające. Nie odkładają się na duszy. 

Pod Mocnym Aniołem

Jestem pod ogromnym wrażeniem jego umiejętności władania słowem. Na przykład opis zarzyganego biurka szefa. Wydarzenie można opisać w jednym zdaniu: obrzygałem biurko szefa. Ale można też jak Pilch poetycko porównywać „brunatne stróżki pawia” do przekraczania Bugu, czy granic państw. Bo na biurku leżała mapa, która padła ofiarą wymiocin.

Dla tych opisów i “fraz” Pilcha warto chyba przeczytać wszystko, co napisał. A Pod Mocnym Aniołem to już na pewno.


Może Cię także zainteresować: Dziennik


Tytuł recenzji: Trudne tematy
Subiektywna ocena: 9/10
Tytuł: Pod Mocnym Aniołem
Autor: Jerzy Pilch
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2014
ISBN: 9788379434664
Liczba stron: 192