Moja droga B | K. Janda

Moja droga B | K. Janda

Moja droga B

Zawsze, gdy zaczynam czytać książkę napisaną przez jakąś sławną postać zastanawiam się, z czym mam do czynienia. Czy książka Moja droga B to są felietony pisane “od serca”? Czy może jednak sprytna kreacja, mająca utrwalić jakiś pożądany wizerunek? Uwielbiam listy w każdym wydaniu, dlatego podjęłam rękawicę sprawdzenia tego.

Napaliłam się jak szczerbaty na suchary na tę książkę. Niestety, pierwsze felietony mnie nieco rozczarowały. Wydały się płytkie, oczywiste i mało zaskakujące. Miałam wrażenie, że nic nie wnoszą, są o niczym i napisane są bez większego celu. Janda zaś nie wydała się na tyle interesującą osobą, żeby czytać jej przemyślenia.

Podejrzewam, że czytane przez cudowny głos tej kobiety, miały zupełnie inny wydźwięk. W formie drukowanej zabrakło tego “czegoś”. Gdyby nie lekka forma, chyba bym się zniechęciła. Ale jednak jestem uparta i na szczęście, bo dalej było tylko lepiej. 

Listy do B.

Moja droga B, czyli zbiór felietonów, w formie pisanych do przyjaciółki listów, na pewno pokazuje sławną aktorkę jako osobę bardzo pewną siebie i skupioną na sobie. Choć nadal potrafiącą dostrzec innego człowieka. 

Aktorka wprowadza do swojego prywatnego świata. Opowiada o swoim małżeństwie, dzieciach, podejściu do życia, codzienności, o swoich doświadczeniach zawodowych oraz anegdotki o innych aktorach i reżyserach. 

Może się wydawać, że to wszystko to tylko dość płytko potraktowana codzienność. Jednostronna komunikacja kobiety, która przywykła do bycia w centrum uwagi. Wyżalanie się z problemów pierwszego świata, dla czytelników, którzy w ogromnej większości nie zakosztują nawet ułamka życia, jakie prowadzi autorka…

A jednak…

Ale w pewnym momencie, już chyba pod koniec, zaczęłam wczuwać się w nastrój autorki. Chyba wtedy, kiedy Janda wychodzi z formuły krótkich listów i zaczyna swojej przyjaciółce opisywać swoje wakacje we Włoszech. Zaczęłam wtedy myśleć, że ten największy, jak mi się wydawało minus, jest zarazem plusem.

Aktorka pokazuje siebie jako “normalnego” człowieka, któremu sukces nie zawrócił mocno w głowie. Krystyna Janda jest pomimo rozpoznawalności i niewątpliwego sukcesu podobna do większości ludzi. Złości się, martwi, tyje, odchudza, lubi, nie lubi, niecierpliwi się (jak wtedy, gdy właściwie na początku przerwała zabieg w SPA, bo nie mogła się doczekać końca)… 

Moja droga B

Owszem, jest nieco narwana i egzaltowana, ale chyba można jej to wybaczyć. To jedna z legendarnych aktorek pokolenia moich rodziców. Jej charakterystyczny głos, np. w filmie Królik po berlińsku, zostanie ze mną na zawsze. Warto więc było wejść trochę w jej świat i spróbować lepiej ją poznać. Tym bardziej, że książka Moja droga B należy do tych, które czyta się bardzo szybko.


Może Cię także zainteresuje: Moje życie Isadory Duncan | Nienachalna z urody [Cytaty]


Tytuł recenzji: Być „zwykłym” człowiekiem
Subiektywna ocena: 6/10
Tytuł: Moja droga B,
Autor: Krystyna Janda
Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: 2000
ISBN: 8388221418
Liczba stron: 200