Żywoty świętych osiedlowych | L. Amejko [Cytaty]

Poniżej znajduje się subiektywny wybór cytatów z magicznej książki Lidii Amejko pt. Żywoty świętych osiedlowych.
Zwykła opowieść to za mało, własnoręcznego sensu nam nie trzeba, bo gdzie nie spojrzysz – wszyscy teraz sensem srają. Kiedyś, człowieku, pierdłeś: to smród był! A teraz tylko bzdoły twojej SENS po Osiedlu się ciągnie!
s. 7
Wielu jest takich na Osiedlu, co by dobrzy być chcieli.
s. 26
Wszystko chcę zapomnić! Wszystko wywabić! Białą płachtą się budzić i białą zasypiać! Dobre wspomnienia bolą bardziej niż złe! – uparła się Machorkowa i z kolejki nie wyszła.
s. 38
Żywoty świętych osiedlowych
Wszystko chcę zapomnić! Wszystko wywabić! Białą płachtą się budzić i białą zasypiać! Dobre wspomnienia bolą bardziej niż złe! – uparła się Machorkowa i z kolejki nie wyszła.
s. 38
Dużo ludzi przyszło muzyką przez pamięć zaplamioną. Pan Uraczyk przytaszczył adapter i całe Jezioro łabędzie, przy którym się z żoną kłócił, a teraz serce mu pęka z żalu! I wcale nie dlatego, że żona odeszła, tylko że mu do Jeziora…, jak mówił, „tak nasrała”, że on dłużej słuchać tej płyty nie może, i prosi bardzo Jaracza, żeby mu zaraz to Jezioro… ze wspomnień oczyścił.
s. 39
Dużo ludzi przyszło muzyką przez pamięć zaplamioną. Pan Uraczyk przytaszczył adapter i całe Jezioro łabędzie, przy którym się z żoną kłócił, a teraz serce mu pęka z żalu! I wcale nie dlatego, że żona odeszła, tylko że mu do Jeziora…, jak mówił, „tak nasrała”, że on dłużej słuchać tej płyty nie może, i prosi bardzo Jaracza, żeby mu zaraz to Jezioro… ze wspomnień oczyścił.
s. 38
Życie i sens
Nicość mu się w rozbłysku jednym pokazała.
s. 111
Nicość, co była jego własnym życiem.
My tu wszyscy bułowaci jesteśmy, przerośnięci, od formy odstajemy, na wierzchu skórę mamy twardą, spieczoną, popękaną, a w środku miętcy jesteśmy, jak glina.
s. 126

Zimą, wiadomo: nikt nie marzy, tylko ogląda telewizję. Mgła sina na nas siada, myśli mrozem ścina do samego dna, a ty, lodem skuty, leżysz, człowieku, pod szklistą skorupą, z otwartymi oczami, łyżwiarze ze światła esy-floresy na twarzy wycinają, i czekasz, aż pokrywa trzaśnie, odtajesz, z krą popłyniesz i pod Jerychem cię wyrzuci albo na ławkach pod Krewami Gorejącymi…
s. 165
Wszyscy szukamy
(…) na szklanym ekranie okna chmury sobie oglądał (a to akurat lubił, bo powtórek nie nadawali).
s. 175
Poczekał Szymon chwilę, aż mu słońce stół oświetli. Kawałki ze Stworzenia porozkładał, patrzy, a tam: wiedza bez mądrości, piękno bez dobra, miłość bez wzajemności i życie bez sensu walają się po stole.
s. 181
Wiadomo: nie zbawienia dzisiaj w sztuce się szuka, tylko życia wiecznego, lakierowanego.
s. 219
Może Cię zainteresować: Głośne historie [Cytaty]
Subiektywna ocena: 9/10
Tytuł: Żywoty świętych osiedlowych
Autorzy: Lidia Amejko
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2007
ISBN: 9788374143400
Liczba stron: 230