Czuły barbarzyńca | B. Hrabal

Czuły barbarzyńca | B. Hrabal

Czuły barbarzyńca

Bałam się trochę tej książki. Obawiałam się, że nie jestem gotowa na tę lekturę i jeśli sięgnę po książkę pt. Czuły barbarzyńca zupełnie spontanicznie, bez przygotowania, to się zawiodę. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło. 

W posłowiu Aleksander Kaczorowski pisze, że tę krótką książeczkę można czytać na kilka sposobów. Może to być przewodnik po praskich knajpach, specyficzna autobiografia czeskiego grafika-abstrakcjonisty Vladimira Boudnika; lub po prostu zbiór anegdot z udziałem Hrabala, Boudnika i Egona Bondy’ego. Ja ją przeczytałam właśnie jako zbiór anegdot. A w ogóle to chciałam się zaskoczyć, więc nawet nie sprawdziłam wcześniej, o czym Czuły barbarzyńca właściwie jest. Dopiero kolejne strony odsłoniły przede mną (nie)codzienne przygody tych trzech bohaterów.

Historia niezwykłej przyjaźni

Hrabal napisał tę książkę w latach siedemdziesiątych, czyli dwadzieścia pięć lat po tym, jak opisane wydarzenia miały miejsce. Są to luźno zebrane retrospekcje i wspomnienia z czasów przyjaźni ze wspomnianym wcześniej grafikiem Vladimirem Boudnikiem, czeskim artystą. Boudnik był artystą proletariuszem, który nazwał swój rodzaj sztuki eksplozjonalizmem. Inspirował się erą atomową, a wykonywane w różny sposób grafiki miały “wyzwalać w widzu emocje na kształt detonacji”. Poszczególne dzieła były stymulowane poprzez różne codzienne wydarzenia, które są właśnie przytaczane przez Hrabala.

Bohumil Hrabal - Czuły Barbarzyńca

Pisze o tym, jak mieszkali w dwóch sąsiadujących pokojach i pewnego dnia postanowili po jakiejś kłótni zamurować przejście, a później je odmurowali do połowy, a pozostałość wykorzystali jako stolik do wódki. Wspomina o ich wycieczkach za miasto, które miały czasami zaskakujące skutki, jak wtedy gdy mieli wypadek motocyklowy. Boudnik się poobijał, ale zainspirowało go to do stworzenia kolejnych grafik. Albo wtedy gdy w jakiejś wsi byli świadkami śmiertelnego wypadku z piłą mechaniczną. Albo gdy pływali w powodziowej rzece, czy razem z Egonem Bondym wybili szybę w jednej z knajp, ponieważ w nocy była zamknięta, a oni chcieli akurat kupić piwo. 

Niezwykła przyjaźń

Te krótkie anegdoty, kolejne skojarzenia, scenki i wspomnienia budują portret niezwykłej przyjaźni niezwykłych ludzi, pochwałę odczuwania tu i teraz oraz możliwość znalezienia inspiracji wszędzie, także w ulicznej codzienności. Hrabal uczy patrzeć tak, żeby zobaczyć małe cuda w codziennych małych zdarzeniach. Jak sam pisze, wspólnie z Boudnikiem włóczyli się żeby wpadać w “kolejne zasadzki i sidła, które zastawiała na nich rzeczywistość”. Jeśli uznać te małe przygody, które przydarzają się codziennie każdemu z nas, za wyjątkowe, to można dostrzec w nich piękno. A więc każdy z nas może mieć piękne życie, jeśli tylko będzie potrafił to piękno dostrzec. 


Może Cię także zainteresować: Bambini di Praga | Zbyt głośna samotność


Subiektywna ocena: 8/10
Tytuł: Czuły barbarzyńca. Teksty pedagogiczne
Tytuł oryginału: Něžný barbar
Autor: Bohumil Hrabal
Tłumaczenie: Aleksander Kaczorowski
Wydawnictwo: Świat Literacki Izabelin
Data wydania: 1974
Data wydania polskiego: 1997
ISBN: 8386646349
Liczba stron: 128

 

2 komentarze

  1. Mam parę osób, które obserwuję – wraz z paroma tysiącami – na Facebooku, i choć uwielbiam czytać ich „codzienniki”, to gdzieś we łbie stuka: „Hrabal, Hrabal, Hrabal”. Właściwie można powiedzieć, że mamy do czynienia z hrabalowszczyznę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *