Kapuściński Non-Fiction [Cytaty] | A. Domosławski

Subiektywny wybór cytatów z biografii Kapuścińskiego pt. Kapuściński Non-Fiction.
Wielu przyjaciół i znajomych Kapuścińskiego uważa, że był katastrofistą w takim znaczeniu, że drobne wydarzenia potrafił rozdymać do niewyobrażalnych rozmiarów, a zwyczajne obawy przedstawiać jako koniec świata.
s. 165
Książka mogła nie być aluzyjna, lecz polska rzeczywistość się w niej przeglądała.
s. 334 [o Cesarzu]
Zdarzają się kwiaty jednej nocy, ale okazjonalnie; reguła jest inna. Zawsze chodzi o miłość – taką czy inną. Potrzebuje jej. Potrzebuje podziwu, potrzebuje intymności. Romantyczny kochanek, który o szóstej rano gna na dworzec z bukietem róż, bo ona przyjechała.
s. 339
Co ten Kapuściński?
Spytałem go czy analizuje ze studentami teksty Kapuścińskiego. Tak, odpowiedział, czytamy fragmenty Cesarza, Szachinszacha i Wojny futbolowej, ale nie wzbudzają one wielkiego entuzjazmu studentów. Dlaczego? Sądzę, mówi Danner, że wypływa to z amerykańskiej specyfiki. Amerykanie wierzą, że władza – nawet jeśli nie lubią tego czy innego rządu – służy dobru ludzi i postępowi. To jest cel jej sprawowania. Tymczasem twórczość Ryszarda obnaża ten mit; ukazuje, że we władzy chodzi przede wszystkim o… samą władzę, jej utrzymanie, nic więcej.
s. 390
Kilka osób, które przysłuchiwały się jego wykładom, konferencjom, pamięta, że okropnie się peszył. Mówił nieefektownie, czasem wręcz dukał. To naprawdę ten sławny Kapuściński?
s. 405
Co jest nieprawdziwe? Niech pan spyta, co tam jest prawdą, łatwiej będzie powiedzieć. To są bajki, bajeczki, bajdurzenie.
s. 417

Kapuściński uprawia tym dziennikarstwa literackiego niedający się zaszufladkować – różni się bowiem zarówno od New Journalism, jak i od „nowych dziennikarstw” europejskich – który, tworząc dotychczas nieznaną symbiozę, łączy techniki zbierania informacji właściwe dziennikarstwu śledczemu, sztukę obserwacji charakterystyczną dla reportażu i poszukiwanie czegoś, co można by nazwać „prawdą poetycką”, która poprzez sposób narracji bliższy legendzie, baśni i podaniu aniżeli powieści realistycznej – przekracza granice samej tylko faktografii.
s. 437
Kapuściński Non-Fiction
Cały nasz świat stał się wielkim centrum zabawy. Rozrywka stała się główną treścią kultury. A ponieważ i konsumpcja, i rozrywka wymagają spokoju, dobrego nastroju, ów nastrój zaczęły nam stwarzać media, usuwając z naszych oczu prawdziwe problemy świata: nędzę, głód, choroby, wojny.
s. 477
Stworzył legendę o sobie, w której jest mnóstwo pięknych, imponujących i czasem mrożących krew w żyłach opowieści, lecz nieraz są one, niestety, „podkolorowane”.
s. 522
Któregoś razu Jame Abello przeprowadził eksperyment. Gdy był sam na sam z każdym z nich, zadał to samo pytanie: – Którędy prowadzi najlepsza droga do dobrego dziennikarstwa? Obaj, niezależnie od siebie, odpowiedzieli to samo: poprzez poezję. Dlaczego? Bo bardziej niż inne formy literackie zmusza do szukania lapidarności, trafności określeń. Kapu dodał jeszcze historię, którą studiował na uniwersytecie. Uważał, że dziennikarz to taki historyk, który pisze o dniu dzisiejszym.
s. 530
Subiektywna ocena: 9/10
Tytuł: Kapuściński Non-Fiction
Autor: Artur Domosławski
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-247-1906-8
Liczba stron: 606
#szynka