ale jest Warszawa | J. Rolińska

ale jest Warszawa | J. Rolińska

Ale-jest-Warszawa

Parę recenzji temu pisałam, że chciałabym przeczytać coś podobnego do Warszawa Naszej Młodości (tu recenzja) i tadam! Kilka dni później wpadła mi książka Ale jest Warszawa. Joanna Rolińska zebrała w niej wywiady ze znanymi obecnie mieszkańcami stolicy, w których opowiadają o swojej młodości w tym mieście.

Historia Warszawy jest jak wiadomo bardzo burzliwa. Dwudziestolecie, Wojna, Powstanie, a później odbudowa w stylu PRL. Ale miasto by się nie odrodziło, gdyby nie ludzie. To oni są największą wartością i dlatego też, historia miasta podana z ich perspektywy, jest najciekawsza.

W tej książce jest tych perspektyw bardzo dużo. Dominuje tematyka Powstania Warszawskiego, ale na szczęście autorka nie podaje jednej, jedynej wersji czy powinno, nie powinno, a może musiało wybuchnąć. Każdy z jej rozmówców ma na ten temat inne zdanie, a argumenty jakie padają się bardzo ciekawe. Np. jeden z rozmówców argumentuje, dlaczego Powstanie jest teraz modne: “Minęło już prawie siedemdziesiąt lat – przeszłość się idealizuje”.

Każdy ma swoją Warszawę

Sporo jest też o żydowskiej Warszawie. Rozmówcy opowiadają o dzielnicach, które nie bardzo chciały się integrować z Polakami. Były miastami w mieście. Nie byłam tej odrębności świadoma.

Ale-jest-Warszawa

Jest też trochę anegdot o sławnych Warszawiakach. Moja ulubiona to ta o Mironie Białoszewskim, który kiedyś (gdy pracował w gazecie) puścił do druku literówkę. Zamiast “partia potępiła błędy internacjonalizmu” poszło “partia popełniła błędy internacjonalizmu”. Za tę pomyłkę wyleciał do mniej ważnego działu gazety.

Sporo jest o architekturze, odbudowie zniszczonych budynków, ale i budowie nowych, w tym najbardziej znanego – Pałacu Kultury i Nauki, czyli “straszliwego snu cukiernika”. Jest też dużo o Żoliborzu, ale też o innych dzielnicach, np. o starym Marymoncie, na którym mieszkali ludzie, którzy nie bali się “wchodzić w konflikt z prawem”.

Wiele jest też społeczno – socjologicznych smaczków. Jedna z rozmówczyń wspomina, że idąc na walkę do powstania założyła spodnie, przez które miała “straszliwą awanturę od dowódcy”. Uważał, że “dziewczyna powinna chodzić w spódnicy i dał dobę, żebym ją sobie uszyła”.

Świetna i trochę przerażająca jest perspektywa Anny Branickiej, do rodziców której należał  pałac w Wilanowie. Po wojnie ich wywłaszczono i dom w którym się wychowywała, musiała zwiedzać jak każdy turysta i kupować do niego bilety wstępu…

Rozmowy przy małej kawie

Większość z tych wywiadów jest świetna. Chciałoby się przeczytać o wiele więcej, a tu niestety dwie – trzy strony i koniec. Te teksty według mnie są zdecydowanie za krótkie. Nie zdąży się człowiek nacieszyć jakąś ciekawą wypowiedzią, a ona się już kończy. 

Ale-jest-Warszawa

Ale za to autorka, na początku każdego wywiadu podaje mini biografię rozmówcy, oraz bibliografię jego dzieł, jeśli je napisał. To jest super rozwiązanie, bo dzięki temu, jeśli chcę przeczytać coś więcej od tego człowieka, to mam ściągę, gdzie szukać. Przyda mi się to zdecydowanie – na pewno po część z tych książek sięgnę w przyszłości.

Warszawa bogatych

Niedawno przeczytałam u Wojtka Szota, coś z czym się bardzo zgadzam. Pisał on, że rzadko kiedy można znaleźć wspomnienia klas niższych. W związku z tym, jesteśmy mocno ograniczeni tylko do wspomnień literatów i inteligencji, którzy żyli inaczej niż większość obywateli. W tej książce też tak jest. 

Poznajemy Warszawę ludzi wybitnych, którzy się czymś zasłużyli i mieli inne życie niż większość ludzi, nawet jeśli zdobyli to własna pracą. Nie za bardzo też chcą wracać do momentów smutnych (w sumie nic dziwnego). Mamy tu Warszawę piękną, utrwaloną we wspomnieniach. Nawet jak czytamy o zniszczeniach po Powstaniu, to nadal dawka emocji i sentymentu rozmówców mocno koloruje obraz ruin.

Ach ta Warszawa

To jedna z tych książek, których nie da się szybko przeczytać, pomimo chęci. Tak krótkie formy nie zachęcają do czytania jednym ciągiem. Migawki ze wspomnień rozmówców wymuszają zastanowienie i odłożenie tematu na chwilę. Trudno też co chwila przeskakiwać do innych światów i stylu opowiadania. Nie wiem, czy jest to bardziej plus, czy minus tej książki. Mnie to męczyło, choć tematyka jest interesująca. Wiem natomiast, że niektórym taka forma odpowiada. Wszystko jest kwestią gustu, natomiast smaczki zawarte w tej książce, rekompensują wszystkie ewentualne niedostatki.


Subiektywna ocena: 7/10
Tytuł: Ale jest Warszawa
Autor: Joanna Rolińska
Data wydania: 2014
Wydawnictwo: The Facto
ISBN: 9788361808374  
Liczba stron: 276